Konflikt w biznesie jest zjawiskiem nieuniknionym. Prawdopodobieństwo jego zaistnienia rośnie szczególnie wtedy, gdy kontrahenci wywodzą się z dwóch różnych krajów, są przedstawicielami dwóch całkowicie odrębnych kultur i tradycji, co zachodzi w przypadku zachodnich firm inwestujących w Chinach. Nierzadko rozstrzygnięciem sporu zajmuje się sąd. To jednak jest kosztowne i czasochłonne, stąd stale rosnąca popularność mediacji i arbitrażu. Arbitraż w Chinach może okazać się dobrym rozwiązaniem.
Arbitraż w Chinach
Załóżmy, że firma X zleciła w Chinach produkcję swojego nowego produktu. Pierwsza próbna dostawa towaru wypada pomyślnie. Niemniej jednak po jakimś czasie jakość dostaw pogorszyła się, a próby reklamowania nic nie dają, bo chiński kontrahent idzie w zaparte i uważa, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Prawnicy firmy X natychmiast analizują umowę. Znajdują w niej klauzulę, wedle której w przypadku sporów „sprawa skierowana zostanie do arbitrażu”. Tu pojawia się problem. Taka klauzula nie spełnia wymagań prawa chińskiego (a konkretnie art 18 Ustawy o Arbitrażu). Bez wskazania konkretnego miejsca arbitrażu jesteśmy skazani na chiński sąd. Jest to jednak kosztowna i niepewna metoda dochodzenia swoich praw.
![Import z Chin w 2021](http://www.chinskiraport.pl/blog/wp-content/uploads/2021/06/banner-webinar.png)
Dlaczego rozstrzygnięcia rzadko są wykonywalne?
Jeszcze parę lat temu chińscy partnerzy stosunkowo często godzili się na arbitraż zagraniczny np. w Sztokholmie, a większość prawników kontraktowych dość intensywnie namawiała swoich klientów, by nie godzili się na arbitraż w Chinach z racji związanych z tym kosztów i trudności (np. język procedur, jakim jest chiński). Teraz trudniej jest wymóc na Chińczykach zgodę, by ich sprawy były rozstrzygane za granicą. Paradoksalnie, ma to jednak i kilka dobrych stron. Aby rozstrzygnięcie zagranicznej instytucji arbitrażowej weszło w życie, chiński sąd musi nadać mu klauzulę wykonalności. Sądy jednak nie zawsze chcą to robić i zagraniczny inwestor odchodzi z niczym. Dla odmiany wykonalność rozstrzygnięć, wydanych przez chińskie instytucje arbitrażowe, jest przyznawana niemal natychmiastowo.
Arbitraż w Chinach – zasadnicze różnice
Arbitraż w Chinach różni się nieco od tego, do którego przywykliśmy podczas robienia interesów w innych krajach. Poza wspomnianym wymogiem bardzo szczegółowego podania w umowie nazwy instytucji arbitrażowej, która ma się zająć rozstrzygnięciem ewentualnych sporów, zwraca uwagę także brak arbitrażu ad hoc, który w chińskim prawodawstwie nie istnieje. W samym procesie arbitrażowym kładzie się nacisk na mediację i złagodzenie kontradyktoryjnego charakteru całej procedury, w myśl chińskiej zasady 双赢, „podwójnego zwycięstwa” (czy „zwycięstwa obu stron”). Dopiero gdy mediacja zawodzi, arbiter podejmuje zdecydowane rozstrzygnięcia. Ważne w procedowaniu na terenie Chin jest to, że na mocy art 67 Ustawy o Arbitrażu, prawo chińskie dopuszcza uczestnictwo cudzoziemców w charakterze ekspertów i arbitrów.
W Chinach istnieje 200 sądów arbitrażowych. Najstarszy z nich to założony w 1956 roku CIETAC (China International Economic And Trade Arbitration Commision). Arbitrowie są tutaj wybierani przez strony z listy przygotowanej przez CIETAC. Jakość arbitrażu jest wysoka i instytucja cieszy się dobrą reputacją. Mimo że ostatnio doszło do rozłamu pomiędzy centralą CIETAC a jego szanghajską podkomisją – Szanghajczycy postanowili się uniezależnić. Zmieniono regulamin arbitrażu oraz jego nazwę na SCIETAC (South China International Economic and Trade Arbitration Commission / SCIA Shenzhen Court of International Arbitration). Nic nie wskazuje na to, by konflikt miał być zażegnany w najbliższym czasie. Można więc albo podać w klauzuli centralną komisję CIETAC, albo zastanowić się nad innymi chińskimi instytucjami tego rodzaju, jak np. BAC (Beijing Arbitrary Commision).
![Bezpłatna konsultacja](http://www.chinskiraport.pl/blog/wp-content/uploads/2022/09/bezplatnakonsultacja.png)
Arbitraż poza Chinami
Jeśli jednak zdecydujemy się na arbitraż poza Chinami, to naturalnym wyborem wydają się instytucje z Azji: SIAC (Singapore International Arbitration Centre) z Singapuru i HKIAC (Hong Kong International Arbitration Centre) z Hongkongu. Procedury SIAC bardziej przypominają te, które obowiązują w podobnych sądach w zachodniej Europie, te w HKIAC zbliżone są zaś nieco do zasad arbitrażu ad hoc (np. arbitra głównego wybierają dwaj arbitrowie wyznaczeni przez obie strony).
Co jest ważne?
Niezależnie od tego, na wybór której z powyższych instytucji się zdecydujemy, należy pamiętać, że kluczowe dla sukcesu w sprawie arbitrażowej jest dobre przygotowanie – zgromadzenie odpowiednich dowodów i precyzyjne przedstawienie swoich racji. Koszty postępowania arbitrażowego to zazwyczaj ułamek sumy, o którą toczy się spór, dlatego nie warto żałować pieniędzy na pomoc prawną w Chinach (która jest droższa niż w Polsce). Nieumiejętnie formując umowę, nie ma nawet szans na wygranie sprawy.
Arbitraż w Chinach a kontrakt handlowy
Gdy prowadzisz biznes, może dojść do sporu między Tobą a Twoim partnerem biznesowym. Aby bronić swojej sprawy w chińskim sądzie, musisz posiadać wiążącą umowę, na którą możesz się powołać i będzie ona uznana przez chiński sąd. Kontrakty spisane w języku angielskim i pro formy nie zostaną uznane za wiążące. Klauzulę o arbitrażu należy dodać do kontraktu – dzięki temu działania będą najbardziej skuteczne.
Skontaktuj się z nami i zabezpiecz swój import wiążącą umową handlową z dostawcą.