Co łączy studentów chińskich, zagranicznych, zwykłych mieszkańców Chin kontynentalnych oraz wielu biznesmenów? Uwielbiają Meituan Dianping. Należące do grupy Waimai to jedna z ulubionych aplikacji młodych ludzi w Chinach. Co ważniejsze, pozwala cieszyć się dostawami ulubionych potraw praktycznie bez wychodzenia z domu.
Dodatkowo, mieszkańcy w średnim wieku doceniają natomiast liczne oferty zniżkowe na potrzebne usługi. Użytkownicy czerpią namacalne korzyści z aktywnego używania aplikacji, ich życie staje się wygodniejsze, a i dostawcy tych usług cieszą się rosnącymi zyskami. Brzmi jak utopia? Meituan Dianping to bardzo ciekawy przykład spółki, która mimo pochłaniania ogromnych nakładów finansowych posiada olbrzymi potencjał stania się gigantem na chińskiej giełdzie. Na rynku usług już wywalczyła sobie bowiem ten tytuł.
Meituan + Dianping = ?
Historia firmy nie sięga daleko wstecz i między innymi dlatego tak fascynuje jej sukces. Meituan została założona w 2010 roku przez Xing Wanga jako platforma zakupów grupowych podobna do zachodniego Groupona. Firma pobiera marżę od dostawców lokalnych usług przy okazji finalizowania korzystnych dla konsumentów transakcji, natomiast lokalna firma może cieszyć się większym zainteresowaniem.
Fuzja z Dianping, skupiającą konsumenckie recenzje (nieco podobną do Trip Advisora), dokonała się w 2015 roku. Spółka, zarządzana z Pekinu oraz Szanghaju, wkrótce podbiła duże miasta, osiągając 350 milionów użytkowników w 2018 roku. Współpracuje z nią ponad 400 tysięcy lokalnych przedsiębiorstw. Dziś zajmuje pierwsze miejsce na wielu płaszczyznach chińskiego rynku usług – na rynkach dostaw jedzenia, rezerwacji hotelowych, sprzedaży biletów kinowych.
W 2018 roku firma debiutowała na giełdzie w Hongkongu, będąc drugim technologicznym IPO (pierwsza oferta publiczna) po Xiaomi w tamtym roku. Kapitalizacja spółki przekroczyła 50 mld dolarów. Wcześniej w tym samym roku ogłosiła, że przejmie serwis wypożyczania rowerów Mobike, również bardzo popularny w Chinach. Zaostrzyło to rywalizację z Alibabą, która kilka dni przed tym przejęła akcje firmy Ele.me, głównego rywala Meituan Dianping na rynku zamawiania potraw z dowozem. Alibaba ma swoje udziały w rowerowym start-upie Ofo, który jest z kolei głównym rywalem MD na rynku wypożyczalni rowerów miejskich. Widać więc, że obie firmy wciąż konkurują ze sobą o pierwszeństwo na rynku usług na żądanie.
Oferowane usługi przez Meituan Dianping
Dewiza firmy brzmi „Pomagamy ludziom jeść lepiej i żyć lepiej”. Chociaż brzmi to nieco górnolotnie, platforma w rzeczy samej oferuje użytkownikom niezwykle szerokie spektrum usług. Pośród nich znajdziemy między innymi:
- catering,
- dostawę jedzenia na żądanie,
- przewozy osób (na zasadzie działania Ubera),
- wypożyczanie rowerów miejskich,
- rezerwacje hotelowe i turystyczne,
- zakup biletów do kina.
Najbardziej znane aplikacje grupy to wspomniane już wcześniej Meituan, Dianping oraz Meituan Waimai (dostawy jedzenia) i Mobike (rowery miejskie). Różnorodność oferowanych usług skupionych w jednej super-aplikacji z pewnością przyczyniła się do sukcesu MD, jako że rzeczywiście jest to bardzo wygodne.
Zagrożenia i szanse Meituan Dianping
Za innowacyjnością firmy naturalnie idą zarówno zagrożenia, jak i również szanse. Model biznesowy, polegający w dużej mierze na pośredniczeniu w transakcjach O2O (online-to-offline, czyli płacimy w Internecie, a odbieramy usługę w świecie fizycznym), pochłania ogromne nakłady inwestycyjne.
Celem Meituan Dianping jest zdobycie jak największych udziałów na rynku usług, a więc przyciągnięcie jak największej ilości osób do swoich usług. W związku z tym oferowane przez MD usługi są wyjątkowo opłacalne dla klientów, ceny niskie, a co więcej platforma oferuje też liczne akcje rabatowe i tym podobne. Skąd w takim razie przychód?
Poza marżami, przede wszystkim przychód pochodzi w dużej mierze z reklam. Meituan Dianping dysponuje ogromną bazą danych o klientach, ich lokalizacji, zachowaniach konsumenckich, preferencjach itd. W związku z tym platforma może bardzo dokładnie dopasować reklamy do profilu konsumenta, z czego chętnie korzystają przedsiębiorcy chcący wypromować własną markę.
Choć przychody są ogromne (65 miliardów RMB przychodu rocznego w 2018 r. robi wrażenie), inwestycje i wszystkie koszty pochłaniają tak duże sumy, że spółka do tej pory ponosi straty (skorygowana strata na 2018 rok to 8,5 miliarda RMB). W związku z tym firma ponosi spore ryzyko, wciąż nastawiając się na działalność przyciągającą pragnących oszczędności klientów.
Mimo to, spółka przyciągnęła znanych inwestorów, takich jak Google czy Tencent. Jest stosunkowo młoda i w związku z obranym modelem biznesowym nie generuje jeszcze zysków, jednakże przewiduje się, że w dzięki pozycji, jaką powoli sobie wywalcza, w przyszłości może stać się finansowym gigantem.
Grafika: zhuanlan.zhihu.com/p/80034324