Nawiązując do naszego wcześniejszego postu prezentujemy obszary, w których USA nadal przoduje jako mocarstwo, jednak Chiny w bardzo szybkim tempie odrabiają straty. Warto zwrócić uwagę, jak wiele Chiny nadrobiły w przeciągu tylko 9 lat.
USA nadal przoduje, ale Chiny nadganiają
Przyjrzyjmy się dokładniej przedstawionym na infografice interesującym faktom. W 2000 roku w Chinach było 2 miliarderów, a w 2009 roku już 79. Dla porównania w USA w 2000 roku było ich 298, a w 2009 – 359.
Kolejne interesujące porównanie to ilość największych globalnych firm pod względem przychodów. W 2000 roku na liście Fortune Global 500 znalazło się 180 firm ze Stanów Zjednoczonych, a tylko 8 z Chin. Natomiast dziewięć lat później liczba amerykańskich firm na liście spadła do 140, podczas gdy liczba firm chińskich wzrosła do 37. W przypadku chińskich firm to wzrost aż o 363%!
Następnie możemy przyjrzeć się zmianom w wartości produktu krajowego brutto. W USA w 2000 roku produkt krajowy brutto wynosił 9,8 biliona dolarów, natomiast w 2008 roku już 14,2 bln dolarów. Jeśli chodzi o Chiny, to produkt krajowy brutto w 2000 roku wynosił 1,2 bln dolarów. Osiem lat później, ta wartość osiągnęła 4,3 bln dolarów, co oznacza wzrost aż o 261% (jest to znacząca liczba szczególnie w porównaniu do wzrostu amerykańskiego, który wyniósł 45%).
Kolejnymi ciekawymi danymi jest wycena rynkowa firm chińskich i amerykańskich. W 2000 roku, wśród 50 globalnych firm z najwyższą wyceną rynkową, ponad połowa (29 firm) było amerykańskich, a tylko 1 z Chin. Na pierwszym miejscu znajdowała się firma z USA. Niecałe dziesięć lat później, na pierwszym miejscu znalazł się gigant z Chin: PetroChina. Ponadto, wśród 50 globalnych firm z najwyższą wyceną rynkową, 21 to firmy amerykańskie, a już 9 – chińskie.
Jak widać, USA nadal przoduje jako mocarstwo, ale Chiny szybko odrabiają straty. Dynamiczny rozwój, który nastąpił w przeciągu niecałych dziesięciu lat wskazuje na to, że możemy spodziewać się coraz większej obecności i wpływu chińskich firm na arenie międzynarodowej.