Maseczki z Chin – oszustwa przybierają na mocy

Od początku epidemii koronawirusa notujemy stały wzrost liczby oszustw w związku z importem produktów medycznych i ochronnych. Osoby chcące importować maseczki i inne tego typu produkty z Chin powinny mieć świadomość, że oszustwa stale przybierają na mocy. Nieuczciwi kontrahenci uciekają się do coraz bardziej kreatywnych sposobów. Jak się przed tym ochronić? Zapraszamy do lektury.

Maseczki z Chin - oszustwa przybierają na mocy

Maseczki z Chin – oszustwa przybierają na mocy

Wraz z rozprzestrzenianiem się koronawirusa po całym świecie wzrosło gwałtownie zapotrzebowanie na produkty takie jak maseczki, rękawiczki, żele antybakteryjne etc. Z tej okazji od samego początku chcieli skorzystać nieuczciwy kontrahenci. Świadczy o tym wiele przypadków naszych klientów m.in. importujących maseczki, gdzie przesłana dokumentacja dotycząca produktu była niewłaściwa lub podrobiona, w wyniku czego padali ofiarą oszustwa. Skutkowało to niedopuszczeniem towaru do obrotu.

W innych przypadkach po uiszczeniu przedpłaty kontakt z dostawcą, gwałtownie się urywał, a pieniądze przepadały. Szanse na ich odzyskanie były i są znikome.

Import z Chin w 2021

Ostatnimi czasy oszuści stali się jeszcze bardziej kreatywni. Stosują metody powodujące wykrycie oszustwa trudniejszym, przez co ryzyko stania się ofiarą tego typu procederu stale rośnie. Coraz mocniej wzrasta liczba oszustw, w które zaangażowani są nieuczciwi pracownicy firm produkujących tego typu towary lub będący współpracownikami oszustów.

Cena oferowanego produktu w odróżnieniu od typowych oszustw nie jest bardzo niska, tylko na średnim poziomie. Wszystkie przesłane przez oszustów dokumenty należą rzeczywiście do producenta i są prawdziwe, więc na tym etapie bardzo ciężko wykryć oszustwo.

Maseczki z Chin – oszustwa przybierają na mocy – jak się chronić?

Sposobem na ochronę przed wspomnianymi wyżej nowymi metodami oszustów może być prośba o przesłanie dodatkowych, szczegółowych dokumentów lub bezpośredni kontakt z producentem celem weryfikacji naszego zamówienia oraz pracownika (najczęściej używają fałszywych nazwisk), a także jego stanowiska. Jeśli nie otrzymujemy wymaganego dokumentu lub nie zgadza się on z tym, o co prosiliśmy, jest to znak, że mamy najprawdopodobniej do czynienia z oszustami.

W każdym przypadku powinniśmy skrupulatnie wymagać, a następnie weryfikować otrzymane od sprzedawcy dokumenty (certyfikat CE, test report, deklaracja zgodności). W wielu przypadkach po przybyciu do Europy okazywały się one bez pokrycia, a towar zatrzymywano. Jeśli firma odmawia, nie jest to dobry znak do kontynuowania współpracy. Należy także zwracać szczególną uwagę na certyfikaty wystawione przez jednostki notyfikujące np. z Włoch. Ostatnimi czasy są one jednymi z najczęściej podrabianych dokumentów i służby celne podchodzą do nich bardzo wnikliwie.

W każdym z przypadków podstawą jest odpowiednia weryfikacja kontrahenta i jego certyfikatów, którą zalecamy każdemu importującemu maseczki i inne produkty ochronne z Chin, by nie paść ofiarą oszustwa. Raport zapewni kluczowe informacje m.in. o tym czy firma rzeczywiście istnieje, czy jest producentem czy firmą handlową, oraz czy może eksportować. Wszystkie dane są aktualne w momencie wykonywania raportu oraz poddane indywidualnej analizie i ocenie ryzyka współpracy. Dowiedz się już w 48 godzin, czy Twój dostawca lub przesłane certyfikaty są wiarygodne.

Szkolenie: Import z Chin

Oceń post

5 / 5. Ilość głosów: 7