Legendarny aktor i mistrz sztuk walki Bruce Lee pojawił się w chińskiej reklamie whisky Johnnie Walker Blue Label. Sprawa wywołała spore kontrowersje wśród fanów filmowej legendy. Głównie dlatego że Bruce Lee jest odwzorowany komputerowo i można mieć wrażenie że ciągle żyje. W reklamie oglądamy komputerowo wygenerowanego aktora, opowiadającego o sukcesie i drodze do niego.
Bruce Lee niczym żywy
Wiele osób jest oburzonych że wizerunek mistrza sztuk walki został wykorzystany do reklamy mocnego alkoholu. Z drugiej strony, w projekcie brała udział córka aktora, Shannon Lee, która zaakceptowała użycie wizerunku ojca przez popularną markę. Używanie wizerunku zmarłych w reklamach nie jest niczym nowym. JFK pojawia się regularnie na reklamach zegarków Omega, Apple w swojej bardzo lubianej reklamie „Crazy Ones” użył wizerunki wielu znanych postaci. Wśród nich znaleźli się: Albert Einstein, Martin Luther King, Jr. Thomas Edison a nawet Mahatma Gandhi.
Osąd czy użycie wizerunku osób zmarłych w reklamie jest poprawny czy nie to kwestia oceny każdego z oglądających oraz sposób w jaki zostało to wykonane. Na pewno warto reklamę zobaczyć na na własne oczy i mieć swoje zdanie.